sobota, 6 lutego 2016

"Jesteś córką swojego ojca i bardzo, bardzo wyjątkową damą."

Lubię tematykę wampiryczną, aczkolwiek utarty schemat tych książek po którejś pozycji z rzędu może nudzić. Jednak nie w przypadku "Kocham cię prawie aż po śmierć" Tate Hallaway.

Autorka miło zaskoczyła mnie kreacją głównej bohaterki. Młoda dziewczyna jest na wskroś wyjątkowa. Pomimo że chodzi do szkoły, jak wszystkie nastolatki w jej wieku, wyróżnia się pod każdym względem. Nazywa się Anastazija Ramses Parker, ma bladą cerę i oczy różnego koloru. Ale to nie wszystko, jest czarownicą, która w dniu swoich 16. urodzin ma przejść Inicjację.

Ana obawia się jednak kompromitacji. Wyczuwa magię, lecz wie, że sama nie potrafi rzucać zaklęć. W dniu jej urodzin do domu głównej bohaterki puka mężczyzna. Twierdzi, iż jest wampirem, jej ojcem, a ona jest księżniczką wampirów. Życie Any wywraca się do góry nogami.

Osoby zaznajomione z tematyką wampiryczną wiedzą, że wampiry i czarownice w większości pozycji książkowych za sobą nie przepadają. Tutaj jest podobnie. Jednak matka głównej bohaterki nie chce nic zdradzić córce na temat tajemniczego mężczyzny. Pragnie, aby Ana przeszła Inicjację i nie myślała o tym wydarzeniu.

Jak się okazuje, przeczucia Anastaziji były słuszne. Nie udało jej się przywołać wiatru podczas wydarzenia decydującego o przynależności do Wewnętrznego Kręgu kowenu. Co więcej na Inicjacji zjawiają się wampiry. Wówczas Ana poznaje Eliasa, który zobowiązuje się ją chronić nawet za cenę życia.

Wątek miłosny tej historii jest jednak bardziej skomplikowany. Główna bohaterka jest rozdarta pomiędzy dwoma chłopakami "z przeciwnych obozów" - Nikolaiem z kowenu, łowcą wampirów i Eliasem, wysoko postawionym wampirem, który traktuje dziewczynę po królewsku.

Książka opowiada o trudnych decyzjach. Kluczem do podjęcia właściwych jest zrozumienie siebie, pogodzenie się z własną naturą. Czyta się ją bardzo szybko, nie sposób się oderwać od tej historii. Tate Hallaway przełamała schemat i stworzyła wyjątkową opowieść. Mimo że czytałam wiele książek traktujących o wampirach, w żadnej nie spotkałam się z dampirem. Pomysł godny pochwały.

Jak potoczą się losy nieprzeciętnej, wyjątkowej bohaterki? Czy uda jej się pogodzić zwaśnione klany wampirów i czarowników? Tego Wam nie zdradzę. Sięgnijcie po "Kocham cię prawie aż po śmierć" i sami znajdźcie odpowiedzi na te pytania. Na pewno nie będziecie żałować.

Moja ocena: 9,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz