Witajcie moi drodzy!
Tak się zaczytałam w "Olśnieniu" Aimee Agresti, że niedługo zapomniałabym o blogu... Myślę jednak, że mnie rozumiecie. ;) Historia opisywana przez autorkę jest niezwykle tajemnicza. Czytający chce jak najszybciej rozwikłać zagadkę i poznać finał opisywanych wydarzeń. Jak na razie czyta się z zapartym tchem, zobaczymy, jak będzie dalej.
A na dokładkę "okładkowy" opis, a właściwie fragment tekstu, który sprawia, że jeszcze bardziej chcę się dowiedzieć, jak wszystko się rozstrzygnie.
Czułam na sobie jego wzrok, ciężki i roztargniony. Zbliżył się do mnie i poczułam przyjemny aromat cedru. Jego głos brzmiał łagodnie.
- Pomyśl, Haven, możesz dokonać wielkich rzeczy.
- Chyba nie do końca rozumiem, czego ode mnie chcesz.
Pochylił się, a jego oddech sprawił, że po skórze przebiegł mi dreszcz, a moje blizny obudziły się z uśpienia i zaczęły piec.
- Chcę twojej duszy - wyszeptał. - Proszę, oddaj mi swoją duszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz