"Córka Robrojka" Małgorzaty Musierowicz tak, jak pozostałe części Jeżycjady przypadła mi do gustu. Poznajemy w niej jedynaczkę o osobliwym imieniu, którą wszyscy nazywają Bellą. To oczywiście córka Roberta Rojka znanego z wczesnych tomów tej serii.
Robrojek wrócił do Poznania, by stworzyć córce dom po niepowodzeniach swojej firmy, którą prowadził w Łodzi. Jednak to nie jest łatwe... Z pomocą przychodzą jednak Borejkowie, dawni przyjaciele. Dzięki pomocy sióstr Robertowi jest o wiele łatwiej przebrnąć przez te trudne dla niego i jego córki chwile.
Autorka tom ten poświęciła jednak Belli. Dała się ona poznać jako dziewczyna o wielkim sercu i smykałce do zadań domowych, także tych, które określilibyśmy jako "męskie". Niezwykle przywiązana do ojca, starała mu się jak najwięcej pomóc. Zresztą każdy mógł na nią liczyć. Bella posiadała też inny dar - potrafiła przeniknąć powierzchowność i dostrzec wnętrze człowieka. Owszem potrzebowała na to czasu, ale mało kto potrafi ujrzeć piękno ukryte w każdym człowieku. Ta umiejętność pozwoliła jej przeniknąć niemiłą powierzchowność "Przeszczepa" i poznać piękną duszę Czarka..
Historia stworzona przez autorkę jest mocno nacechowana emocjonalnie. Mamy tu do czynienia z pierwszą miłością, lecz pomimo to niezwykle głęboką. Małgorzata Musierowicz pokazała w tym tomie, że motyw Pięknej i Bestii jest aktualny o każdej porze, nie można patrzeć tylko oczami, ale też sercem. Pisarka pozwoliła zakiełkować również innej miłości, dojrzalszej. Między kim? Warto przeczytać, by się dowiedzieć. :)
Problemy, rozterki, cierpienie, pasja, miłość, wartość przyjaźni - to wszystko znajdziemy w "Córce Robrojka". No i świat, którego nie mogę pamiętać, bo spędzałam go jeszcze w wózku, jak Józinek, ale choć w małym stopniu mogę poznać. Właśnie za to uwielbiam te książki.. oraz za interesujących bohaterów. :)
Moja ocena: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz