Kolejne wyzwanie przyjęte na barki. Tym razem fantastyka, którą uwielbiam. O to właśnie chodzi, by czytanie sprawiało przyjemność, a nie, że wyzwanie wymusza na mnie przeczytanie czegoś, za czym nie przepadam. Fantastyka natomiast działa na mnie odurzająco. Zagłębiając się w tych tekstach czuję się oderwana od rzeczywistości tak, że po prostu mam wrażenie, iż jestem uczestnikiem opisywanej historii. Przy powieściach fantastycznych wyobraźnia działa u mnie na największych obrotach. Obrazy stające mi przed oczami dzięki dobrze dobranej grze słów są nader realne. Telewizja nie może pod żadnym względem się z tym równać. Słowo pisane ma dla mnie wielką moc.
Pomimo nowego wyzwania, nie zmieniam priorytetów. Obiecałam sobie, że najpierw dokończę "Jeżycjadę", a dopiero później zabiorę się za odmienne gatunki i w tym względzie nic się nie zmienia. Za niedługo opublikuję moją kolejną recenzję tym razem dotyczącą książki "Córka Robrojka". Już dziś życzę przyjemnej lektury. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz