Seria o Sookie Stackhouse chwilowo poszła u mnie w odstawkę. Zapytacie dlaczego? Otóż mam wiele własnych, ale do tej pory nieprzeczytanych książek i postanowiłam, że muszę nadrobić te zaległości. Ponadto w ostatnim okresie przybyły mi na półkę kolejne pozycje (urodziny, zakupy). Tak więc jestem już po lekturze "Zapisków z każdej strony okna", nad którą długo po przeczytaniu jeszcze się zastanawiałam, ale pozostała ona dla mnie nie do końca zrozumiała. Myślę, że o tym więcej powiem, bardziej rozwinę tę myśl, gdy będę pisać opinię o tej książce. Obecnie jestem w trakcie lektury "Znachora" Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Przyznam się szczerze, że nie widziałam filmu, dlatego ta historia nadal pozostaje dla mnie zagadką. Jestem niezmiernie ciekawa, jak to wszystko się rozwinie i przede wszystkim jaki będzie finał. Wszystko przede mną. :)
Tymczasem uciekam sprawdzać książkę. Ktoś mi zaufał w kwestii korekty i nie mogę Go zawieść. Tym bardziej, że to mój pierwszy raz.
Biorę się do pracy, trzymajcie się. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz